Niech sie mury pną do .... dołu :)
Wczorajsze popołudnie spędzone na placu przyszłej budowy. Przyszedł czas na rozbieranie budynku gospodarczego zawadzającego planowanej inwestycji :( W ruch poszedł młot pneumatyczny hilti - jednak strop żelbetonowy był dla niego chyba za masywny :/ praca postepowała ale bardzo mozolinie - przy okazji hałasując na cała okolicę . Sąsiad podpowiedział mi że lepszy efekt uzyskam ręcznie porządnym młotkiem . No to ja do szopy i wyciagam 10 kg młot ( chyba kowalski jakiś :) ) na dach go wciągam i łup łup w strop - no to się nazywa demolka :) dla bezpieczeństwa położyłem sobie długą drabinę aby oparła się na bocznych scianach i po niej stąpając rozkuwałem beton na stropie - pozostawało jedynie zbrojenie - wczoraj wykonane 3/4 powierzchni - dziś dokończenie demolki stropu , odcięcie zbrojenia i rozpoczęcie rozbiórki ścian pietra :) jutro kontynuacja demolki oraz 8m do zagrodzenia - brama wjazdowa na działkę .
Dziś cykne foto z rozbiórki i jutro wrzucę jaki mam bałagan na działce :)
Wczoraj zamówiony projekt !!!!!!! przelew poszedł - w przyszłym tygodniu kurier zaszczyci mnie misiem koralgolem