0% progress ....
Od ostatniego wpisu na blogu sytuacja na budowie niestety nie uległa zmianie :( jedynie odśnieżanie stropu ( a jest troche m2 ) co kilka dni przypomina, że jest to budowa w trakcie a nie porzucony pustostan :) Chyba jak nikt w okolicy nie wypatruje słonca i ciepłych dni. Niech choc z 1 tydzień na minimum +5'c sie pojawi to klinkier na kominach by zagościł , szczyty by sie ukończyły , i gdzie niegdzie ociepliły i potem nawet przy minusowej temperaturze moznaby montowac membrane i łaty a potem dachówke - a jakby to było to juz z górki - napalic w kozie i stawiac dzialowe ścianki na dole i górze - a tak czekamy, czekamy , czekamy :( i wcale to czekanie nie pozwala odpoczac od pracy na budowie - chyba podłapałem pracoholizm budowlany :)
Dziekuje Wszystkim za życzenia świąteczne i noworoczne !!!!! Oby na nastepne świeta odpisac Wam z Koralgola :) The dream come true :) pozdrawiam.