Komin przeszedł przez strop - 3 część instrukcji.
W dniu wczorajszym zakończyłem zabawę z kominem pod kominek - przeszedłem przez strop terivy i mozna będzie go zdylatować i zalewać strop :) Jak tylko zrobie szalunek balkonów, schodów i obmuruje po obwodzie :)
Etap "zabawy" z kształtką przyłacza czopucha 45 stopni.
Wybrałem opcję 45 stopni po sugestii wykonawców kominkowych iż takie przyłacze jest lepsze - i tu producent nie popisał sie zarówno instrukcją ( jej brakiem ) alternatywy przyłaczenowej ( a wystarczyłaby jedna dodatkowa kartka papieru max aby to sprawnie opisać i ewentualnie na szablon nanieść jeszcze jeden wymiar do wycinki w pustaku . Druga sprawa to wkładka z wełny mineralnej która jest przeznaczona do przyłacza 90 stopni - zupełnie nie nadająca się do przyłącza 45 stopni - trzeba będzie coś we własnym zakresie dokupić i dociąc na wymiar - w sumie to takie niedopatrzenie które pewnie już było zgłaszane konsultantom bo firma nie jest na rynku od roku - zwłaszcza że jest to mercedes wśród kominów a tu taki zonk - pewnie żaden koszt docięcia takiej wełny w ilościach hurtowych dla producenta i byłoby po sprawie - juz nie wspomne że za opcje przyłacza 45 stopni dopłaciłem do komina chyba z 130 zł wieć już mogliby dorzucić ładnie docięta wełne ,aby nawet pod względem estetycznym komin taki stanowił przez jakis czas reklamę ich produktu - do czasu otynkowania no nic - jakos sobie poradziłem - ale mały niesmak pozostał .
Tak wiec szybkie info jak zrobiłem to u siebie :
Postępujemy zgodnie z instrukcją jak przy przyłączu 90 stopni - jedyna róznica przy wycinaniu pustaków to dodatkowe podcięcie niższego pustaka - ja postanowiłem że zachowam symetrię i za pomocą szablona wyciałem otwór o wysokości 16.5 cm - mozna by zdecydowanie mniej i kształtka się zmieści ale skoro i tak przestrzeń trzeba wypełnić wełną i otynkowac to nie ma większego znaczenia - nakładamy kit za pomoca pistoletu na żwilżony woda wkład cermaiczny - tak samo postępujemy z dokładaną kształtką i montujemy wkład na swoim miejscu i na górnym pustaku stabilizujemy sznurem z wełny .
Jedną część płyty czołowej udało mi sie wcisnąc pod kształtkę czopucha - górna juz tak fajnie sie nie przypasuje :( byłem wczoraj w firmie kominkowej i posiadają tak płuty z wełny mineralnej z naklejona folią aluminiowa - arkusz chyba 60x100 cm kosztuje około 36 zł :( no nic trzeba będzie odżałować i zakupić.
Tak to wygląda z dystansu - następny pustak stawiamy już bez żadnego cięcią tak jak było to robione przed czopuchem i kontynujemy proces budowy - pustak , wkład, sznur , pustak ...itd. ale to już dopiero po zalaniu stropu :)
No i na koniec widok z kącika wypoczynkowego - siedzę sobie na wygodnej kanapie a w oddali w kominku trzaska piekny płomień - czuję już prawie ciepło bijące od paleniska :) Fajnie tak sobie pofantazjować :)
Wczorajszy dzień minął mi wiec na dokończeniu komina, demolce w garażu - zdemontowałem większość stempli w garażu - minął ponad miesiąc od zalania wiec spokojnie mozna rozstemplować moje przyszłe królestwo :) A i stemple potrzebne do salonu - dokupiłem 20 nowych stempli - ale ciągle to mało ( a mam juz ich 120 sztuk )
Wczoraj też powstała prowizoryczna brama wjazdowa na posesję - prowizoryczna w dosłownym tego słowa znaczeniu - zrobiona z przęseł ogrodzeniowych - ze stabilnością nie ma nic wspólnego - przydałoby sie ja wzmocnić katownikiem ale nie generujemy dodatkowych kosztów na tym etapie :) - ważne że posesja została domknięta - juz miałem dosyć prezentów pozostawianych na trawie od okolicznych piesków :( teraz niech szukają sobie innego placyka :) A i skoro w planach na jesień mam nasadzenia krzewów ozdobnych w lini płotu to i ochrona od obsikiwania się nada :)
Plany na dziś - ułożenie wszystkich pustaków stropowych na cześci salonu i kuchni - dylatacja komina , dokończenie szalunku podciągu , wzmocnienie szalunków belkami, oraz prętami gwintowanymi , konsultacja z kierownikiem budowy :)